Kobiety za kółkiem stracą swoje przywileje
Kobiety prowadzące samochód są dużo bardziej ostrożne niż mężczyźni. Znają przepisy i co więcej – stosują się do nich. Dlatego też wypadki są raczej domeną mężczyzn.
To zdania niewyssane z palca. Na ich potwierdzenie można przywołać statystyki. Mężczyźni wypadają w nich naprawdę słabo. Dziesięć razy częściej niż kobiety doprowadzają do wypadku drogowego. Przepisy również nie są ich mocną stroną. Przez mężczyzn są łamane dwadzieścia pięć razy częściej niż przez kobiety. Tak różne podejście do jazdy autem przekłada się na wysokość stawek na ubezpieczenie OC i AC.
Rozbieżności są nieprzypadkowe. Kobiety z założenia za jazdę bez szkód nagradzane są przez firmy ubezpieczeniowe. Dzięki temu za polisę OC czy AC płacą nawet połowę mniej niż mężczyźni. To proceder istniejący od dawna, choć w ostatnich latach ubezpieczenie dla kobiet i tak wzrosło.
Wyznaczanie składek na podstawie płci kierowcy oburza jednak Unię Europejską. Twierdzi ona, że w XXI wieku takie dyskryminujące zachowanie jest niedopuszczalne. Od marca więc koniec z takimi praktykami. Kobiety za ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej i Autocasco zapłacą więcej. Klamka zapadnie, kiedy Europejski Trybunał Sprawiedliwości w Strasburgu wyda w tej sprawie ostateczną decyzję. UE zależy na czasie, więc można się jej spodziewać jeszcze w marcu.