Robert Górecki pyta o Prawo cywilne
Witam.Zlozylem pozew o rozwod bez orzekanie o winie.mamy syna 30 lat.zona zgodzila sie ale w sadzie zaprzeczyla,powiedziala ze mnie kocha i ze nie rozumie mojej decyzji.Sad odroczyl sprawe na rzecz bardziej szczegolowego uzasdanienia mojego pozwu.Czekam za nastepnym terminem.W miniony piatek adwokat zony zaprosil mnie do swojej kancelarii i tam przedstawil mi warunki ktore mam spelnic by rozwod dostac.Notarialnie mam zgodzic sie na placenie polowy kredytow zrzec sie swojego udzialu w nieruchomosci zostawic auto i zabierajac tylko swoje osobiste dokumenty wyprowadzic sie.Co mam zrobic?Pomijam jak sie czuje zwlaszca ze rozwod ten chcialem przeprowadzic juz piec lat temu.Nie mam dowodow jej winy a ona tym bardziej mojej.Oprocz tego ze traktowala mnie jak zywy bankomat.Prosze o porade.Dziekuje.