S. Cieśla pyta o Prawo karne
Dzień dobry!
Jestem zatrudniony w Domu dla Dzieci na stanowisku opiekun-wychowawca. Placówka prowadzona jest przez stowarzyszenie na podstawie umowy z Miejskim Ośrodkiem Pomocy Społecznej, więc pośrednio działa na zlecenie jednostki samorządu i, idąc dalej, Państwa. Formalnie nie jestem więc pracownikiem administracji, ani samorządu.
Podczas jednej z wizyt u rodziny podopiecznej wielokrotnie grożono mi pobiciem, śmiercią i zniszczeniem mienia, następnie (poza mieszkaniem – na ulicy) zagrodzono mi drogę i kontynuując groźby przez dłuższy czas odmawiano prawa do odejścia. Zaniechałem dalszych czynności w pracy z rodziną.
Czy w sytuacji, gdy podczas pełnienia obowiązków opiekuna-wychowawcy spotykają mnie podobne sytuacje prawo chroni mnie, jak funkcjonariusza publicznego czy wyłącznie jako osobę cywilną? Czy w mojej pracy mają zastosowanie definicje Kk, głównie art. 115, § 13, p. 4? Czy na ich podstawie można uznać, że, podobnie jak nauczyciel w szkole, jestem funkcjonariuszem?
Z góry uprzejmie dziękuję za pomoc!