Sylwia Gawrońska pyta o Prawo cywilne
Witam. Mam pewien problem. Dotyczy on wynajmu mieszkania. A więc, razem z moim partnerem wynajęliśmy mieszkanie. Przy podpisaniu umowy osoba wynajmująca nam to mieszkanie zdecydowała, że podpisze umowę na mojego partnera chociaż chcieliśmy być oboje w umowie. Ale umowa została podpisana ostatecznie na partnera. Problem pojawił się, kiedy partner został osadzony w Areszcie Śledczym. Kiedy zostałam sama i poinformowałam osobę wynajmującą o całej sytuacji mówiąc, że muszę się wyprowadzić, bo z powodu braku dochodów nie byłam w stanie płacić wynajmującemu miałam mieszkanie zapłacone jeszcze na miesiąc czasu. Na początku dogadałam się z Panią wynajmującą, że wyprowadzę się do końca miesiąca, bo tak było zapłacone. Natomiast po kilku dniach ta Pani przyszła do mieszkania z nowymi chętnymi wynajmującymi i kazała mi opuścić mieszkanie na około 3 tygodnie przed terminem mówiąc, że nowi lokatorzy będą się już wprowadzać. Wyrzuciła mnie z mieszkania wraz z dwudziesto miesięcznym dzieckiem, kiedy mówiłam jej,że nie mam dokąd pójść. Podpisała ze mną umowę w razie gdyby z mieszkania coś zniknęło, ale nie chce oddać pieniędzy za dni, które się szybciej wyprowadziłam oraz kaucji, którą wraz z partnerem zapłaciliśmy. Wiem, że umowa nie była na mnie, ale chcę dowiedzieć się czy jeśli mój partner, który przebywa w areszcie i nie jest w stanie osobiście odebrać tych pieniędzy, ale napisał mi upoważnienie do odbioru ich to czy osoba wynajmująca powinna oddać mi te pieniądze na podstawie tego upoważnienia ? Proszę o szybką odpowiedź.