Witam serdecznie
proszę o poradę
Ojciec mojego męża z pierwszego małżeństwa ma syna ( syn
zmarł w 1993 roku) , gdy owdowiał ożenił się po raz drugi i z tego
małżeństwa jest drugi syn – mój mąż.
W 1967 rodzice męża otrzymali mieszkanie spółdzielczo-lokatorskie .
Ojciec zmarł w 1978 roku, w 1989 roku zmarła matka.
Okazało się po śmierci matki, że nie zostały uregulowane sprawy
zmiany głównego lokatora w mieszkaniu. W Spółdzielni
poinformowano męża , że aby zaliczyli go w poczet członków
Spóldzielni musi założyć sprawę w sądzie i uregulować tę sprawę
sądownie. Mój mąż to zrobił , w 1992 roku ostatecznie uzyskał
wyrok z sądu i Spóldzielnia wciągneła go w poczet członków
Spółdzielni. W wyroku o stwierdzenie nabycia spadku jest
napisane że należy się w całości mojemu mężowi.
W tym roku córka brata męża zadała pytanie dlaczego jej ojciec
został pominięty przy podziale spadku. I tu nas zatkało. Jakiego
spadku ? Czy mieszkanie Spółdzielczo -Lokatorskie wchodzi w
skład spadku?
Proszę o informację czego możemy oczekiwać
Jakie roszczenia może wnosić , i czego może od męża żądać.
Czy może też żądać odsetek?
Brat męża jak żył nigdy nie wnosił żadnych zastrzeżeń i niczego
nie żądał od męża .
Pozdrawiam Iwona >Śmidowicz