Jarosław Cybulin pyta o Prawo finansowe i podatkowe
DZIEŃ DOBRY PROBLEM DOTYCZY ZAJĘCIA KOMORNICZEGO KTÓREGO NIE BYŁEM JUŻ WŁAŚCILELEM A MIANOWICIE SAMOCHODU AUTO SPRZEDANE BYŁO 16 LIPCA 2014 A ZAJECIE BYŁO 24 LIPCA 2014 MNIE NIE BYŁOW DOMU KOMORNIK ZADZWONIŁ DO MNIE I BYŁ POINFORMOWANY ZE AUTO ZOSTAŁO SPRZEDANE I NIE DO KOŃCA NOWY WŁAŚCICIEL SIE ROZLICZYŁ ZE MNĄ WIEC AUTO STAŁO OBOK DOMU WIEC KOMORNIK NA TO ZE JESLI NIE ZROBIE DOZORU NA ŻONE TO AUTO ZABIEŻE NA LAWETE CÓŻ ZGODZIŁEM SIE PRZEZ TELRFON NA TEN DOZÓR PO KILKU DNIACH PRZYJECHAŁ PAN KTÓRY DAŁ MI RESZTĘ PIENIĘDZY I ZABRAŁ AUTO W SIERPNIU DOSTAŁEM PISMO ZE 28 SIERPIA ODBEDZIE SIE LICYTACJA ZAJETYCH ŻECZY CZYLI AUTA I TELEWIZORA NAPISAŁEM PISMO OD ODSTAPIENIA OD LICYTACJI AUTA DOŁACZAJAC KOPIE UMOWY SPRZEDAŻY SPRAWA TRAFIŁA DO PROKURATURY TAM PODAŁEM 2 SWIADKÓW I JEDEN Z NICH WPADŁ NA POMYSŁ ZEBY WRAZIE PYTALI CO ZROBIŁEM Z TYMI PIENIEDZMI ZE SPRZEDANIA AUTA TO MÓWI POWIEZD ZE MUSIAŁEŚ MI ODDAĆ NOI TAK SIE STAŁO LECZ PROBLEM NARÓSŁ GDY JEGO ZONA NASKOCZYŁA NA NIEGO I ON NA KOMEDZIE NIE PRZYZNAŁ SIE DO TEGO I ZEZNAŁ ZE MU ZADNYCH PIENIEDZY NIE ODDAŁEM PROSZĘ OPOMOC GDY BY NIE JEGO POMYSŁ TO BYM POWIEDZIAŁ PRAWDE TYLKO NIE CHCIAŁEM MIESZAĆ INNYCH BO DEFAKTO PIENIADZE ODDAŁEM OCZYWISCIE NIE WSZYSTKIE BO PORZYCZAŁEM NA KOMUNIE CÓRKI NO A RESZTE TO OPŁATY I ŻYCIE A JESTEM OD KWIETNIA BEZROBOTNY I UTRZYMUJEMY SIĘ Z ZASIŁKU Z OPIEKI MAM 2 CÓRKI I ŻONE KTÓRA TEŻ NIEPRACUJE