Artur Nowakowski pyta o Prawo autorskie
Dzień dobry Państwu.
W 2011 r. podpisałem umowę z wydawnictwem na wydanie książki. Zgodnie z umową przekazałem wszelkie prawa majątkowe na wydawnictwo. Wydawnictwo zobowiązało się (wg tej samej umowy) wydać książkę, jednak bez podania konkretnego terminu. Po odwlekaniu publikacji (przy jednoczesnym bardzo miernym kontakcie z prezesem wydawnictwa; czasem odpowiedzi dostawałem po kilku miesiącach) wydawnictwo zaproponowało mi w końcu odstąpienie od umowy w terminie 3 miesięcy. Niezwłocznie sporządziłem odpowiednie pismo, w której zawarłem prośbę o przysłanie mi pisemnego rozwiązania umowy. Prezes w korespondencji e-mailowej potwierdził, że pismo otrzymał i zapewnił mnie, że do końca września (2013 r., wtedy, gdy prowadziliśmy tę korespondencję) będą wysyłać odpowiednie dokumenty (czyli rozwiązanie umowy). Od tego czasu ślad po prezesie i wydawnictwie zaginął (zniknęła strona wydawnictwa, profil na facebooku); wszelkie próby skontaktowania się z prezesem spełzły na niczym, i tak jest do dziś.
Chciałbym wydać tę książkę, jednak jestem związany umową, której nawet nie mogę rozwiązać z uwagi na brak kontaktu z prezesem wydawnictwa. Czy jest w tej sytuacji jakieś wyjście? Jedyny dowód na to, że dostawałem obietnice najpierw wydania książki, a potem odstąpienia od umowy, to zachowana korespondencja e-mailowa…
Z pozdrowieniem i życzeniami miłego dnia,
Artur Nowakowski