Ewelina Kozak pyta o Prawo rodzinne
Niedawno odeszłam od męża. Mamy wspólnie prawie rocznego synka. Mąż uważa, że to jemu należy się opieka nad nim. Chciałabym się dowiedzieć jakie tak naprawdę ma szanse by mi go odebrać?
On obecnie ma stałą pracę, nie ma nałogów, mieszka na wynajmie, choć pewnie niedługo wróci do swojego ojca lub matki (jego rodzice nie są razem). Ja za to nie mam pracy, a u moich rodziców w domu palą papierosy- o co zawsze mój mąż robił problemy.
Odeszłam od niego, ponieważ dręczył mnie psychicznie. Nie mam na to jednak żadnych dowodów, gdyż wśród opinii ludzi to porządny człowiek.Ponad to często się kłóciliśmy, a niekiedy nawet podnosił na mnie rękę (choć nie uderzył ostatecznie). Ma okropne poglądy na temat homoseksualistów, ludzi odmiennego koloru skóry i w ogóle każdego kto nie odpowiada jego wygórowanym ideałom. Bałam się, że dziecko dorastając w takich warunkach przejmie jego idee i również będzie nietolerancyjne i agresywne.
Dodam jeszcze, że zdarzyło mi się przed ślubem zdradzić męża.
Czy on naprawdę ma szanse odebrać mi synka?