Hatula pyta o Prawo karne
Witam .Nie wiem czy zadaje pytanie w odpowiednim dziale….skroce swoje pytanie bo duzo musialabym napisac zanim dojde do celu…w skrocie…..musialam sie wyprowadzic od partnera wlasciciela mieszkania ale u ktorego bylam meldowana na pobyt staly….w dzien poprzedzajacy to zadrzenie wzywalam policje poniewaz czlowiek mnie nekal i streczyl i probowal niszczyc moje rzeczy.Rano kazal mi stad sie wyniesc zabierajac moj klucz od mieszkania mowiac ze mam sie wyniesac przez balkon do czasu kiedy wroci.Tak zrobialam napisalam ze wychodze i zostawiam balkon otwart mimo ze prosilam o moj klucz zeby zrobic to jak czlowiek.Zabralam wszytskie moje rzeczy plus prezent od niego dla mnie w postaci kurtki i rekawiczek motocykolowych.Teraz mnie oskarza o kradziez wnisoł wniosek o kradziez nie przyzanje sie ze byl to prezent wypiera sie słownie i piszac podkalad mi tylko dowod zapolaty oczywiscie ze bedzie miala bo jak to byl prezent to ja nie plazcilam.Prze 8 miesiecy dostalam tylko to od tego czlowieka ktory juz mial zatargi z prawem ale pod inny kontem,….duzo znajomych wie o prezencie bo chwalil sie tym nawet pisal o tym na forum ze przyszly dla mnie ciuszki…moje pytanie jak jest z prezentami bo chce walczyc mimo ze mam juz gdzies ta kurtke ale ten czlowiek tak mnie zniszczyl ze chce byc choc raz twarda i nie ponizona….prosze o doradzenie naprawe bede musiala oddac to na sprawie….