Ograniczenie spotkań z dzieckiem
Witam, mam pytanie. Moja była żona złożyła wniosek do sądu, żebym widywał się z córką w dwie niedziele w miesiącu. Ja nie mam ograniczonych praw rodzicielskich i mogłem się z córką widywać kiedy chciałem. Ja pracuję też w weekendy, jak mi przypadnie spotkanie w niedzielę pracującą, to przepadnie. Napisała we wniosku, że jestem dla niej wulgarny, co nie jest prawdą i że nie odbieram od niej telefonów, tak to prawda, bo nie chcę mieć z nią kontaktu. Zawsze jak chciałem się z dzieckiem spotkać, to pisałem jej smsa z tygodniowym uprzedzeniem, to napisała we wniosku, że nie mogła nic zaplanować, bo wszystkie plany jej psułem zabierając dziecko. Co ja mam w tej sytuacji zrobić? Napisała też, że rzadko się widuję z córką. Tak to prawda, bo przeprowadziłem się dalej i nie mam możliwości tak często po nią jeździć, jak wcześniej. Alimenty (wysokie) płacę zawsze na czas, mam podejrzenie, że ona mści się, że nie pozwoliłem wyrobić dziecku paszportu, żeby leciała sama za granicę do dziadka, którego nigdy na oczy nie widziała.