Witam. Mam 20 lat i od 3 lat jestem w rodzinie zastępczej. Moja rodzina zastępcza wygląda tak, że moja opiekunka (mama zastępcza) wynajmuje mi mieszkanie w tym samym domu (dom składa się z czterech mieszkań) za 500 zł, czyli ponad połowę tego co dostaję (988 zł). W wynajmowanym przeze mnie mieszkaniu nie ma ogrzewania, muszę dopłacać za prąd i wodę. Do tego mieszkanie jest w opłakanym stanie. Postanowiłam się wyprowadzić. Powiadomiłam o tym oczywiście moją mamę zastępczą. Ucieszyła się ponieważ ona planuje sprzedać ten aktualny dom, łącznie z tym mieszkaniem, które wynajmowałam i bała się, że coś będzie nie tak i przyszły nabywca domu po prostu mnie wyrzuci. Znalazłam sobie mieszkanie. Nie chcę się prawnie usamodzielniać, ponieważ to się wiąże z obniżeniem pomocy finansowej o połowę. I w takim razie mam pytanie… czy możliwa jest taka wyprowadzka bez rezygnacji z rodziny zastępczej i bez usamodzielnienia?? Nie chcę po prostu, by zmniejszyli mi dochód pieniężny, ponieważ mam zamiar iść na studia i chcę mieć szansę na normalną naukę bez obawy, że nie starczy mi pieniędzy do końca miesiąca. Pozdrawiam i proszę o odpowiedź.