Postepowanie administracyjne
Pomiędzy osiedlem domków jednorodzinnych, osiedlem bloków a sklepami dosłownie pośrodku powstał tartak i suszarnia drewna. Z drewna produkowane są później skrzynki drewniane. Od lutego mieszkańcy walczą z uciążlwościami, jakie emituje tartak i suszarnia. Najbardziej uciążliwy jest dym z komina suszarni i fruwający w powietrzu pył drzewny. Hałas przy całej reszcie jest znośny. Po wielu przejściach, pismach i kontrolach okazuje się, że firma działa na tym terenie nielegalnie. Na własną rękę bez żadnych pozwoleń zaadaptowała budynki pod swoją działalność. Nie posiada decyzji środowiskowej ani żadnych pozwoleń na prowadzenie takiej działalności w tym miejscu. Miasto nie posiada planu zagospodarowania przestrzennego, ale w studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego przewidziano dla tego terenu oznaczonego symbolem M/U wyłącznie funkcję mieszkaniową i usługową – nieuciążliwą, a kontrola WIOŚ wykazała możliwość występowania uciążliwości.
Na dzisiejszym spotkaniu z właścicielem tartaku i urzędnikami dowiedzieliśmy się, że firma dostanie decyzję o zamknięciu i zaprzestaniu prowadzenia uciążliwej działalności.
Mamy pytanie odnośnie tego, czy jeśli działają nielegalnie, mogą odwołać się od decyzji o zamknięciu tartaku? I jeszcze jedno pytanie, czy mogą od starostwa czy burmistrza miasta (nie wiemy, kto w końcu wyda tę decyzję) żądać odszkodowania czy jakiegoś zadośćuczynienia z powodu braku środków do życia?