Problem z dostaniem pisma z administracji
Mam spłacać zadłużenie czynszowe za mieszkanie rodziców (temat zamknięty, dług solidarny). Z tym, że administracja nie chce wystawić mi pisma, w którym jasno pisze, że całość zadłużenia wynosi tyle i tyle. Dali mi tylko wezwanie do zapłaty (należność + odsetki), tylko na wezwaniu jest informacja, że to za daną sprawę sądową. I obawiam się ,że jak spłacę tą jedną należność, za chwilę okaże się, że muszę jeszcze coś uregulować. Pani z administracji mówi, że oni mają wszystko odnotowane w aktach, ale nie chce mi dać kopii (to jest do ich informacji i do wglądu). Dziś mam iść podpisać pismo o rozłożenie długu na raty. Czy upierać się, żeby wystawili pismo odnośnie, że jak spłacę tyle i tyle, to sprawa zostanie zamknięta?? Czy jest jakaś podstawa prawna, że mogę żądać kopii tych informacji, które mają w aktach? Pozdrawiam.