Brak wynagrodzenia za pracę
Dzień dobry,
Moja dziewczyna pracowała w pewnej firmie. Zatrudniona została na czas określony 3 miesiące. Umowa-zlecenie.
Z początku wszystko było różowo, choć firma słynęła w internecie ze złych opinii, jeśli chodzi o pracodawcę.
Wynagrodzenia miała otrzymywać do 10-tego każdego miesiąca.
Zawsze jednak było obsunięcie, czyli np. 11, 12…
To jednak nie jest istotne. Dążąc do meritum – ostatni miesiąc pracy, czyli sierpień – dziewczyna przepracowała sumiennie. Angażując się i pozostając często po godzinach. Rozpoczął się wrzesień, dziewczyna nie miała już umowy. Mimo to przychodziła do pracy. Dopominała się o sprawę nowej umowy, gdyż poprzednia wygasła. Nagle po kilku dniach około 10 września podsunięto jej umowę, w której były zapisy, że jeżeli popełni błędy, lub nie wywiąże się ze swoich obowiązków – będzie musiała pokryć karę w wysokości do 50 000 zł.
Dziewczyna tego nie podpisała i zgłosiła rezygnację z pracy. Była wycieńczona.
Na drugi dzień okazało się, że pracodawca rozpowiedział, że to on ją zwolnił w związku z błędami, jakie popełniała. Moja dziewczyna do chwili obecnej nie otrzymała wynagrodzenia za miesiąc sierpień, a pracodawca powiedział, że na tyle wylicza jej błędy, jakie popełniała w pracy (oczywiście nie było takich). Dodatkowo pokazał jej zdjęcie rachunku za klimatyzację twierdząc, że to jej wina, bo jej nie wyłączała i jak by chcieli, to poza tymi około 2 000 zł, które jej zalegają i przepadają według nich za błędy popełniane podczas pracy – mogą ją jeszcze obciążyć rachunkiem za prąd.
Dziewczyna była sumienna, jeździła po całej Warszawie wysyłając paczki, listy, płacąc często ze swoich pieniędzy. Zostawała po godzinach, dodatkowo proponowali jej, czy nie chciałaby zostać po pracy i sprzątać biura za 500 zł dodatkowo skoro jest taka porządkowa.
Co możemy zrobić, aby odzyskać pieniądze?