Widzenia ojca z dzieckiem
Witam, mam na imię Monika, piszę do Państwa ponieważ mam problem z ojcem mojego dziecka (Gabrysia 9 lat). Od ukończenia 3 roku życia Gabrysi nie jestem z Damianem, wcześniej nie starałam się o alimenty, ponieważ ojciec płacił na jej wychowanie. Interesował się dzieckiem sporadycznie, jedynie od święta, dzwonił jedynie kilka razy w ciągu roku, z reguły będąc pod wpływem alkoholu. Nie interesując się dzieckiem, jednocześnie zarzucał mi, że to niby ja ograniczam mu kontakty z Gabrysią, lecz to nieprawda. Rozstałam się z nim, ponieważ nadużywał alkoholu, był bardzo agresywny, nie wyobrażałam sobie życia z tym człowiekiem. Postanowiłam założyć sprawę o alimenty. Sąd przyznał mi je, po czym ojciec – w ramach zemsty – dzwoni, obraża mnie, grozi, że mnie zniszczy, zapowiada, że sądownie będzie starał się o widzenia z dzieckiem. Gabrysi zdarzało się jeździć do ojca dawniej. Zauważałam wtedy, że on i cala jego rodzina próbują ją zbuntować przeciwko mnie. Obecnie Gabrysia nie chce rozmawiać z ojcem, kiedy dzwoni, nie widzę, żeby miała z nim jakiekolwiek więzi, poza tym że wie, że gdzieś on tam jest, ale bardziej jako człowiek bezosobowy. Nie chcę, żeby moje dziecko spotykało się z nim bez mojej obecności. Jakie mam na to szanse i co powinnam uczynić? Zaznaczam, że miał kłopoty z prawem i był osoba karaną. Pozdrawiam
Monika