Pozbawienie praw rodzicielskich
Witam, mam pytanie, jestem matką 3-letniego syna, który jest przeze mnie wychowywany od samego początku. Jest to dziecko z poprzedniego związku, nie zawarliśmy związku małżeńskiego. Ojciec dziecka podczas ciąży znęcał się nade mną psychicznie, a czasami potrafił podnieść na mnie rękę. Sęk w tym, że nigdzie tego nie zgłaszałam, ponieważ liczyłam na to, że jak urodzi się syn, to wszystko się zmieni. Dodam, że od samego początku wszystkie starania o byt dziecka starałam się sama z mamą. Ojciec dziecka przychodził na początku, później jego stosunki do dziecka w kwestii wychowywania si zmieniły. Zostawiał nas samych. Stwierdzam, że musiałam go zostawić, ponieważ nie mieliśmy życia z nim oraz musiałam zarządzić przez sąd alimenty. Podczas sprawy w sadzie powiedzieli nam, że jeżeli nie są zarządzone kontakty, to żebyśmy się sami dogadywali w tej sprawie. Mój problem tkwi w tym, że ojciec dziecka na samym początku dogadywał się i przychodził w te dni, które sobie ustaliliśmy. Tylko do czasu, ponieważ utrudnienia były ogromne, przychodził, ale nie opiekował się nim, jego odwiedziny miały charakter awanturniczy. Nie zależało mu na dziecku, tylko chciał wtrącać się w moje życie prywatne. Ojciec dziecka odgrażał się, że specjalnie nie będzie przychodzić, aby zaszkodzić mi, że utrudniam mu kontakty z synem. Nie pojawiał się na określony czas dzień. Dziecko przez jego nieprzychodzenie zapomniało, kim jest ojciec, że nawet go nie rozpoznaje, dodam, że teraz całkowicie nie przychodzi od 10 miesięcy, nie dzwoni, zero kontaktu. Nie wiem, gdzie on przebywa nawet, tylko otrzymuję alimenty. Czy w takiej sytuacji mogę go pozbawić praw rodzicielskich? Proszę o pomoc.