Agata Jahołkowska pyta o Prawo rodzinne
Witam. Mam pytanie, wolałam najpierw dowiedzieć się czegoś tutaj, ponieważ nie wiem czy jest sens isc z tym od razu do sądu. Od półtora roku wychowuję syna bez ojca. Ojciec sądownie ma ustalone kontakty z synkiem. Każdy wtorek i czawrtek od godziny 15 do 19 i co drugi weekend (tj. od piątku do niedzieli) jednak przez zmianę pray nie stosuje się do tego i bierze Filipka tylko w każdą sobotę rano, przywozi go w niedzielę wieczorem.
Cały tydzień jest w delegacji dlatego w tygodniu synek jest cały czas ze mną. Nie chcę utrudniać małemu kontaktów z tatą i zgadziłam się na takie a nie inne kontakty.
10 miesięcy temu poznałam swojegoobecnego partnera. Niestety mieszkamy 100km od siebie. Widujemy się tylko w weekendy ale myslimy o tym, żeby zamieszkać wspolnie – u niego. Musiałabym się przeprowadzić ale boje się że ojciec małego będzie robił problemy. Dlatego chciałabym sądownie ustalić miejsce zamieszkania syna i od razu przyznać mi większe prawa rodzicielskie. Nie chodzi mi o jakieś utrudnianie kontaktów tylko, np. o decydowaniu o szkole syna, religii, żeby w razie pobytu w szpitalu nie była potrzebna zgoda ojca na podjęcie jakiegoś leczenia.
Będziemy mieszkać 100km od siebie i w razie jkaiegoś wypadku ściągniecie ojca nie będzie łatwe.
Albo szkoła syna .. wszędzie potrzebnyjest podpis ojca, a moim zdaniem moglabym takie rzeczy załatwiać sama.
Czy w tym przypadku warto iśc do sądu?
Z góry dziękuję z odpowiedź.
Pozdrawiam.