Agnieszka Xxx pyta o Prawo rodzinne

Witam.
Mam problem i nie wiem jak się zabrać do jego rozwiązania.
Boję się o bezpieczeństwo zamężnej córki / 1,5 roku po ślubie /
Córka z mężem mieszkają razem ze mną w małym mieszkaniu spółdzielczym w związku z czym jestem ciągłym świadkiem ich kłótni.Niejednokrotnie słyszę jak zięć odgraża się jej,padły nawet słowa,że ' wcześniej ją zabije i wyrzuci przez okno ' niż da jej rozwód gdy córka zaproponowała by się rozstali / nie mają jeszcze dzieci /. Kilka dni temu została uderzona / ma obdukcję lekarską /.Zięć na moje pytanie czemu to zrobił stwierdził,że był pijany i nie chciał jej uderzyć.Wiele słyszy się,że w momencie gdy stanie się jakaś tragedia rodzice wyrzucają sobie,że wcześniej nie zareagowali.Tego właśnie się boję bym sama kiedyś nie miała takich wyrzutów. Co robić ? jak jej można pomóc ? jednocześnie nie raz usłyszałam od zięcia bym się nie wtrącała bo to są tylko ich sprawy.Przy takich awanturach boję się wzywać policję po prostu boję się też o swoje bezpieczeństwo.Jestem osobą schorowaną,mam 57 lat i nie mam siły walczyć z młodym,silnym mężczyzną.Nie mam też środków by udać się po płatną poradę prawniczą.
Proszę o radę co dalej robić ?
Proszę potraktować to co napisałam serio – to nie jakiś żart.
Z poważaniem
Agnieszka X Tarnów

Odpowiedz na to pytanie