Ojciec podał mnie do sądu o uchylenie alimentów, w dniu jutrzejszym mam sprawę, byłabym wdzięczna za szybką odpowiedź…
Alimenty zostały zasądzone 2lata temu, kiedy jeszcze studiowałam, ojciec jako główny argument podaje, to że moje studia zostały już zakończone. Jednakże pozew wniósł w grudniu 2012r a przestał przesyłać alimenty już w maju, czy w związku z tym mogę ubiegać się w sądzie o wyrównanie tych kilku miesięcy i dopłatę kwoty, która od maja do dnia dzisiejszego nie została mi przesłana? Czy może sprawa jest dla niego pewną wygraną i w związku z tym, ze nie uczę się już alimenty nie muszą być mi 'nadpłacone' za okres do dnia rozprawy? (dodam, iż z ostatnim dniem stycznia straciłam pracę i aktualnie jestem osobą bezrobotną).
Pozdrawiam, i mam nadzieję, że zdążycie Państwo z odpowiedzią do jutra do 12 🙂
Z góry dziękuję!