Witam, mój tata prowadzi sklep, ale tylko na papierze, bo od 30 lat pracuje w nim moja mama bez ubezpieczenia, bo ojciec stwierdził, że bez sensu płacić 2 razy ZUS. Trzy lata temu założył firmę transportową, wziął samochody w leasingu, mamę stawiał przed faktem dokonanym i kazał podpisywać. Miało być super, ale nie jest, bo nabrał bardzo dużo kredytów w różnych bankach, że nie nadąża ich spłacać. Rodzice nie mają rozdzielczości majątkowej, mama podpisywał tylko kredyty leasingowe, a nie gotówkowe (mama o nich nie wiedziała), ale banki wydzwaniają do niej. Rodzice mają 3 wspólne działki i mieszkanie w kredycie hipotecznym, ale boję się, że to nie starczy na pokrycie kredytów ojca. Moje pytanie jest takie: co może mama zrobić, żeby nie stracić chociaż mieszkania, czy rozwód jest jakimś rozwiązaniem? Jest to przykre, bo mama całe życie ciężko pracowała, a przez ojca może wszystko stracić 🙁 Czy jest jakieś wyjście z tej trudnej sytuacji???  I czy ja jako córka też mogę zostać zobowiązana do spłacenia długów ojca? Proszę o pomoc!!