Witam,
problem mój polega na tym, że pracuję u przedsiębiorcy prywatnego i od czterech i pół roku jestem około tygodnia-dwóch na Białorusi czy też Litwie w miesiącu. Wiem, że stawka za delegację wynosi odpowiednio od 2013 roku 42 euro Białoruś, 39 euro Litwa na dobę. Niestety ja nie otrzymuję nic. Z obawy o utratę pracy zarówno ja, jak i moi współpracownicy boimy się o to upomnieć. Czy są jakieś prawne środki, paragrafy ażeby uzyskać rekompensatę za te lata? Proszę o pomoc, poradę, jak wyegzekwować należne mi roszczenia.