Justyna Wasilewska pyta o Prawo rodzinne
Witam.Mam pytanie. Jest to duga historia ale postaram sie w skrocie.
Moj szwagier po wypiciu byl agresywny do tego stopnia ze czasami uderzyl zone, nie chciala na obdukcje jezdzic, ale dostal tak zwana niebieska karte. Po jednej awanturze zona sie wyprowadzila, pozniej przepraszal i mowil ze sie zmieni wic wrocila do niego. No i zmienil sie. Nie chodzil nigdzie, nie upijal sie, tylko w domu wypil sobie piwo i nic wiecej, duzo rozmawiali, ale zonie bylo za spokojnie i zaczela go wszystkim szantazowac nawet tym ze jak wypil piwo ze zadzwoni na policje, on nie mial sil juz sluchac jej grozb, przychodzil do mnie z placzem ze wszystko robi dobrze zeby sie nie klucili, nastawiala dziecko przeciw niemu. i wkoncu nie wytrzymal i kazal jej sie wyprowadzic, wiec ona tak zrobila. Pozniej sie okazalo ze nie oplacila z zeszlego miesiaca rachunkow i brala dla siebie pieniadze twierdzac przed mezem ze sa oplacone, ona pracuje tylko na zlecenie on utrzymywal praktycznie rodzine.
Po wyprowadzce minelo 17 dni, dostal od niej list ze ma placic jej alimenty na dziecko w wysokosci 800zl ten list nie byl wyslany przez zaden sad tylko poprostu ona sama sobie go napisala i wyslala go poleconym do niego. czy bez sadu musi placic alimenty?
Jeszcze do tego przy wyprowadzce zabrala nie tylko swoje rzeczy osobiste ale takie sprzety ktore sa na niego samochod na ktory wzial kredyt i jest zarejstrowany na nia, czy moze w taki sposob sie zachowywac jego zona? Dom nie jest ich tylko jego taty, czy wlasciciel moze ja wymeldoac bez jej zgody i pi jakim czasie skoro wyprowadzila sie z dzieckiem i mieszka u swojej mamy. Prosze o porade, pozdrawiam.