Katarzyna Wa pyta o Prawo rodzinne

Witam.
Ojcu mojego dziecka, założyłam sprawę o alimenty na 4 miesięcznego synka. Chciałabym się jakoś do niej przygotować.
Zacznę od tego, że ojciec dziecka nie widuje się z dzieckiem, nie widuje się bo nie chce, posiadam zresztą sms w którym sugerował aborcje oraz wyraźnie napisał, że liczą się dla niego tylko dzieci które wychowuje (dwójkę) ja nie utrudniam kontaktów, stąd moje pytanie czy mogę się powołać na art. 135 par. 2 KRIO, czy często jest brany pod uwagę?
Następna kwestia to taka, że ojciec dziecka ma własną działalność, zarabia ładnie z tym, że pieniążki trafiaja raczej do jego kieszeni, także dochody które wykaże w sądzie nie będą wysokie, malo tego, ojciec korzysta z zasiłku rodzinnego na dzieci. W takim razie może sprawdzi się tutaj paragraf art 135 par 1 KRiO ? Jest możliwość, że sędzia zasugeruje zmianę pracy? Ojciec jest mgr sztuki, z wykształcenia fotografem. Nie pracuje w zawodzie.
Ojciec dziecka straszy mnie, że nic nie wywalczę w sądzie i zaczynam w to wierzyć. Faktycznie jak na to patrze; jego niskie dochody i dwójka dzieci które sam wychowuje zapewne się są na moją korzyść. A może są jednak jakieś szanse. Wniosłam o 500 zł alimentów.
Zastanawiam się czy sąd może negować to , że wydaje np. na dziecko za dużo. Zamiast słoiczków domowe obiadki, niepotrzebne płatne szczepienia itd. Moje wydatki na dziecko kształtują się około 700 zł, koszty mleka są dość wysokie, dziecko nie toleruje innego, kosmetyków do skóry używamy też określonych ze względu na problemy skórne i tych kosztów akurat nie da się zmniejszyć.

I jeszcze jedno kiedy ojciec zeznaje, podobno mam możliwość skomentowania tego co mówi. Wyczytałam, że w tym momencie powinnam poprosić sąd o " zaprotokołowanie" w innym wypadku moje słowa mogą zostać zlekceważone i nie będe miala się do czego odnieść. Nie wiem czy napisałam to zrozumiale. Faktycznie coś takiego powinnam powiedzieć?

Zastanawiam się też, może powinnam zacząć zbierać faktury z wydatkami na dziecko?

Z góry dziękuje za odpowiedź.

Odpowiedz na to pytanie