Łukasz kkkkkk pyta o Prawo cywilne
Witam!
Mam takie pytanie dotyczące mojej byłej konkubiny z którą byłem około 3 – 4 lat.
Otóż chodzi o dwie sprawy :
Pierwsza z nich to samochód, który kupiłem za własną gotówkę, miałem umowę kupna na siebie napisaną, ale losy tak potoczyły się, że zostałem "wysłany" na sankcję do aresztu i nie miałem kontaktu zewnętrznego więc nie byłem nic w stanie kontaktować się ze światem zewnętrznym. Dodam jeszcze, że ubezpieczenie OC było również na mnie napisane i tylko ja opłacałem składki, a później będąc w areszcie moi rodzice. Ona ten samochód przepisała na siebie po kilku dniach mojego pobytu na sankcji i sprzedała go za nie długi okres czasu. Tak więc moje pytanie czy mam szansę odzyskać utracone pieniądze? Dodam, że kontaktowałem się z byłą już teraz konkubiną i nie chce dogadać się w ogóle rozmawiać o oddaniu moich pieniędzy.
Druga sprawa dotyczy jej syna, który na chwilę obecną ma około 5 lat, a wtedy będąc z nią miał około 2 lat.
Przez cały okres naszego związku opiekowałem się nim dawałem sporo na jego utrzymanie i ogólnie wychowywałem jak własne dziecko, ale to było dziecko z jej poprzedniego małżeństwa.
Czy mam jakieś szanse prawne na odzyskanie chodź części pieniędzy jakie włożyłem w pasierba?
Dziękuję za odpowiedź na moje pytania i proszę o odpowiedź. Pozdrawiam!