Majka Majewska pyta o Prawo cywilne
Witam
mieszkam z rodzicami w domku jednorodzinnym. Posiadam prawo własności do połowy domu jednakże nie mam wydzielonych części strychu, piwnicy i podwórka a moje mieszkanie na dole jest większe niż ich na górze. Moi rodzice nie respektują moich praw zagracają podwórko workami i reklamówkami z niepotrzebnymi rzeczami wręcz śmieciami. Matka zapełnia piwnice śmieciami, które stanowią wylęgarnię dla myszy i szczurów. Po kilkudziesięciu rozmowach prosząc o uprzątnięcie przestałam z nimi utrzymywać kontakt. Syn wstydzi się zapraszać kolegów a ja znajomych. Rodzeństwo umywa ręce mówiąc , że nie trzeba było z nimi zamieszkiwać. Czuję się jak skazaniec mieszkając na " wysypisku ". Wiem, że można zrobić podział sądownie ale nie stać mnie na kilkutysięczną opłatę a poza tym obawiam się , że w wyniku podziału utracę pokój syna, który po złości też by zaśmiecili. Proszę pomóżcie… Jestem osobą wykształconą i nie mogę żyć jak żul. Rodzice też uważają się za intelektualistów a tak naprawdę matka znosi śmieci z osiedli a ojciec jej na to pozwala. Ona jest chora ale jak się dowiadywałam nic jej nie można zrobić a nie chce się leczyć. A może Sanepid coś na to pomoże ?