Witam,
Zostałem oszukany na Allegro i nie wiem co mam zrobić. Poniżej opisuje całą sprawę.
19 listopada 2012 kupiłem u pewnego użytkownika netbooka HP. Ten HP kosztuje w granicach 1100-1200 zł ja go kupiłem za 350 zł bo tak się umówiłem ze sprzedającym. Sprzedający mnie zapewniał ze i tak też miał napisane na aukcji ze tego HP dostała jest mama z salonu komórkowego w jakieś tam promocji. Przed kupnem kontakt ze sprzedającym był dobry niestety po zakupie i przelaniu połowy pieniędzy (bo tak się umówiłem z nim) kontakt się urwał. Gdy mu napisałem w meilu, że sprawę zgłaszam na policje użytkownik mnie zapewniał z 3 razy, że wysłał już HP niestety nic nie otrzymałem. Sprawę rzeczywiście zgłosiłem na policje lecz to za dużo nie dało. Sprzedający minimum 5 razy od zgłoszenia tego faktu na policje mi pisał ze mi odda pieniądze i że następnego dnia powinny być na moim koncie, ale ani netbooka ani piniędzy nie otrzymałem.
Chciałbym się dowiedzieć co mam w tej sytuacji zrobić, czy mam czekać następne tygodnie czy zgłaszać sprawę do sądu i czy jest szansa żebym sprawe wygrał? Oczywiście wszystkie meile, które on mi a ja jemu pisałem mam.