Monika Nowikow pyta o Prawo cywilne
Mam 19 lat jestem w 8 miesiącu ciązy i mam pewien problem z pewnym natarczywym, nachalnym prawdopodbnie mitomanem. Na początku jak odpowiadałam na jego zaczepki to był zadowolony i nakręcał całą sytuacje, próbował mnie przekupywać abym pozwalała mu na wykorzystywanie mojego wizerunku, po za tym pierwszy problem jaki sie pojawił to taki że zgodziłam się na jedno zdjęcie które miało pójść dla właścicielki sklepu z odzieżą sportową i to było 4 miesiące temu natomiast po dwóch miesiącach od zdjęcia dowiedziałam się że to zdjęcie zrobił dla siebie i chce je wykorzystać do własnych celów, na początku chciałam wyciągnąć od niego pieniądze za to ale stwierdziłam że nie będę sprzedawać swojego wizerunku. I wtedy pojawił się problem, gdyż zaczął mnie nękać smsami i telefonicznie, w pewnym momencie przestałam odbierać i odpisywać a on od dwóch miesięcy piesze do mnie non stop i wydzwania gdzie ja mu odpisuje tylko w momencie gdy psychicznie już nie jestem w stanie znieść tego co napisze. Dodatkowo któregoś razu mi groził w smsie treścią: "wiem gdzie mieszkasz więc uważaj jak będziesz wychodzić z domu". Po czym kilka dni później widzialam go pod swoim blokiem na szczęście nie byłam sama a on zachował sie tak jakby mnie chciał za wszelką cenę uniknąć.Cały czas wymyśla przeróżne historie na mój temat wielokrotnie mi wmawiał że był na moim profilu na facebooku gdzie jest on zablokowany dla obcych, cały czas mnie dręczy psychicznie wymyślając to nowsze informacje na mój temat i temat moich znajomych, np. że mnie przezywają za plecami, wyśmiewają, tak jak by próboał wpędzić mnie w jakąś depresje i do tej chwili byłam silna naomiast przestaje sobie z tym radzić coraz częściej mam lęki że go spotkam pod blokiem wychodząc z domu i ogólnie czuję sie bardzo nie komfortowo psychincznie. Potrafie mieć również stany depresyjne a biorąc pod uwagę to że jestem w ciązy i jest to dla mnie i dla mojego dziecka dość niebezpieczne nie wiem co mam zrobić aby dał mi spokój. Tym bardziej że gdy zaczęły się z nim problemy i jego nękanie wylądowałam w szpitalu z zagrożeniem przedwczesnego porodu. Bardzo proszę o pomoc ponieważ rok temu poroniłam przez nerwy i niechciałabym żeby teraz przez takiego dręczyciela i prześladowce coś się stało mojemu dziecku. Proszę o szybką odpowiedź.