Ojciec biologiczny

Hej, 8 miesięcy mieszkałem w nieformalnym związku z kobietą, przez cały ten czas była ze mną w ciąży, w 9 miesiącu ciąży wypędziła mnie z mieszkania rodziców. Wiadomo każdy mężczyzna inaczej reaguje na takie rzeczy, ja zacząłem szaleć, pisać sms nie z groźbami, ale wyciąganiem jakichś brudów, ubliżaliśmy sobie nawzajem, w ostatnim czasie podała mnie na policję, żeby mnie ostrzegli, co mi grozi za to, że ją nękam telefonami i smsami w ciąży. A jeśli teraz w ostatnim tygodniu ciąży częściej piszę do niej i dopytuję się o stan zdrowia, odpisuje mi tak po części i prowokuje do moich wybuchów agresji. Z tego co się dowiedziałem od znajomych wraz ze swoją mamą starają się zebrać na mnie jak najwięcej jakichś dowodów, żeby ze mnie zrobić psychicznie chorego i narkomana, i ubezwłasnowolnić od dziecka. Poradźcie, co mam zrobić na chwilę obecną. Za kilka dni poród, a doprowadzają, że nawet nie będę wiedział, kiedy ona rodzi, czy mogę jako ojciec biologiczny iść do szpitala odwiedzić dziecko? Czy uważacie, że robią wszystko, aby mnie sprowokować, żebym jak najwięcej błędów zrobił i do sądu mieli podkładkę? Proszę o pomoc.

Odpowiedz na to pytanie