Palący sąsiad na balkonie
Dzień dobry… szukam po internecie czegoś na temat, otóż – mieszkam na drugim pietrze w budynku wielorodzinnym i wraz z moją małżonką mamy problem. Na pierwszym piętrze sąsiedzi mają balkon i teraz, gdy zrobiło się ciepło, zaczęły się problemy. Wieczór w wieczór od godziny 20.00 do 1.00 w nocy balkon zamienia się w palarnię i bufet. My z żoną nie palimy. Nie jest przyjemne siedzieć przy zamkniętych oknach, bo w domu przez cały dzień się nagrzeje, więc wieczór jest odpowiednią porą, aby wychłodzić mieszkanie. Jest to trudne, bo gdy tylko otworzymy okna, to nasze mieszkanie zamienia się w komorę dymną. Sąsiad potrafi też rozpalić grilla i robić pijacką burdę na balkonie. Jak można ten temat ugryźć prawnie? Co możemy zrobić, aby on tego zaniechał? Prośbą nie da rady nic wskórać. Proszę o pomoc.