Witam. Mam pytanie w kwestii płatności za urządzenia po przejęciu lokalu gospodarczego. Sytuacja wygląda tak, że przejęłam lokal od koleżanki i zobowiązałam się do spłaty jej w ratach comiesięcznych (pod wyliczeniami podpisałam się swoim danymi personalnymi), oraz ustaliłam, że niektóre kwoty ulegną obniżeniu (nie oficjalnie tylko słownie w otoczeniu swojego męża i męża koleżanki) zanim spłaciłam całościową kwotę, koleżanka zmarła. I sprawy finansowe kontynuowałam z jej mężem i spłaciłam całą kwotę, ale z obniżkami. Ale teraz mąż domaga się całej kwoty i mówi, że nie była uzgadniana taka zmiana i mówi, że jeżeli nie spłacę kwoty w całości, to wniesie sprawę do sądu. Wiec tu moje pytanie, czy ma do tego prawo, i czy lepiej spłacić całą kwotę, niż ciągać się po sądach? PS. Wspomnę, że dany dokument finansowy nie był sporządzany u notariusza tylko w formie odręcznej w domu. Pozdrawiam