Prosze o pomoc
Witam,
3 lata temu dokonałam czynu karalnego – współudział w kradzieży, było nas 4 osoby. Skradliśmy z domu prywatnego koleżanki 12 tys. złotych plus biżuteria. W momencie tego czynu byłyśmy niepełnoletnie.
Teraz mam 19 lat, pozostałe dziewczyny 18 lat. Było przesłuchanie na policji, na którym nie przyznałam się do czynu, potem przesłuchanie na sprawie sądowej, na którym nie przyznałam się do czynu, dwie osoby również się nie przyznały, a jedna przyznała. Po 2 latach dostałam skierowanie na badania w RODK, na których powiedziałam, że zrobiłam to. Nie wiem jak pozostałe dwie osoby. Teraz za 5 dni mam sprawę w sądzie, chyba już ogłoszenie wyroku. W opinii z RODK napisali, że nie widzą potrzeby użycia innego środka wychowawczego dla mnie. Że jestem osobą z charakterem neurotycznym, łatwowierną i działam pod wpływem ludzi z mocniejszym charakterem. W tym momencie jestem w 12 tygodniu ciąży, uczę się zaocznie w liceum, nie pracowałam przed ciążą i nie pracuję teraz. Jestem na utrzymaniu mamy, która jest na wcześniejszej emeryturze w wysokości 1200 zł, mieszkamy w dużym spółdzielczym mieszkaniu, w którym opłaty to prawie cały nasz dochód, żyjemy z miesiąca na miesiąc, ledwo starcza nam na jedzenie. Wiem, że muszę ponieść konsekwencje tego czynu…
Czy może mi ktoś napisać co mnie czeka? Jaki może być wyrok?