Przemysław Zubrycki pyta o Prawo cywilne
Witam serdecznie
Mam następujący problem i nie wiem co robić. Jestem listonoszem w Sosnowcu. Trudno wypowiadać mi się o sobie, ale raczej cieszącym się dobrą opinią. Od kilku lat ma ustawiczny problem z klientem, który już kilkanaście razy złożył na mnie skargi. Nie muszę dodawać, że bezzasadne. Opisuje w nich m.in. że mówię mu po imieniu, wyzywam go, próbowałem go pobić, próbowałem go przekupić, otwieram listy, przetrzymuję je … Skargi te są coraz bardziej natarczywe, ostatnio nazwał mnie przykładowo pociotkiem i bestią. Muszę ciągle tłumaczyć się moim przełożonym i odpowiadać na jego zarzuty. Niedawno zdecydowanie przesadził, gdyż powiesił na swoim ogrodzeniu przy ulicy list do mnie w którym napisał, że się na nim mszczę i wypisał listę siedmiu oskarżeniem jakim to jestem nierzetelnym listonoszem. Kartka wisiała tam jakiś czas i każdy z przechodniów mógł ją przeczytać. Co więcej akurat w tym dniu nie było mnie w pracy i kolega który mnie zastępował miał okazję zapoznać się z treścią pisma co dodatkowo ośmieszyło mnie w pracy.
Sprawę próbowałem zgłosić na policję ale odmówiono rozpoczęcia sprawy.
Proszę o pomoc Przemek