Regres ubezpieczeniowy
Sprawa dot. regresu z PZU. Spowodowałam kolizję drogową najeżdżając na poprzedzające auto. W wyniku uderzenia poduszki straciłam świadomość i nie widziałam, że poszkodowany zaraz odjechał z miejsca zdarzenia ok. 30 m. Po odzyskaniu świadomości widziałam przed sobą samochód, który po chwili odjechał, byłam pewna, że to poszkodowany. Stałam chwilę na światłach awaryjnych, wysiadłam z samochodu, przejeżdżające obok auto trąbiło, abym usunęła się z drogi, nie było pobocza, aby można było się zatrzymać. Ponieważ stwarzałam zagrożenie i nikogo nie widziałam powoli odjechałam z miejsca zdarzenia. Wyrok nakazowy „oddalenie”. Świadek potwierdza, że stałam na awaryjnych i wysiadałam z auta. Poszkodowany widział mnie bardzo dokładnie, ale nic nie zrobił, abym go zauważyła, był duży ruch, ciemno, ale nikt nie zareagował. Czy poszkodowany zachował się prawidłowo. I czy są podstawy do oddalenia regresu.
Bardzo proszę o odpowiedz. Pozdrawiam.