Witam, od 5 lat razem jestem w związku, a od 2 w małżeństwie. Z moim mężem mamy 3-letnie dziecko. Od niedawna nie układa się miedzy nami , mąż jest alkoholikiem, pije dziennie z 8 czasem 10 piw, na nic są moje prośby, pracuje i utrzymuje nasza całą rodzinę, ale poza tym niczym się nie zajmuje, nawet dzieckiem. Bywa że jak się upije wyzywa mnie od najgorszych, bywały nawet sytuacje, że mnie uderzył. Nie mam możliwości pójścia do pracy, bo nikt z rodziny nie przypilnuje mi dziecka, ponieważ mieszkam za granicą. Myślę, że chciał dziecko tylko na pokaz, po prostu tylko, aby było. Myślę nad rozwodem, ale chciałabym pozbawić również męża praw rodzicielskich i alimentów, po prostu się od niego uwolnić. Ale z racji tej, że kupiliśmy mieszkanie, w tym za którego przepis dał 5 tys. od mojej babci, będę musiała spłacić mu połowę mieszkania. Czy mogę jakoś to ominąć, nie pracuję, mam 20 lat, mój mąż 28, jestem w kropce, ponieważ nie wiem, co zrobić. On nie chce zrzec się dziecka i chce pół mieszkania i również myślę, że tak łatwo nie odpuści. Co mogę zrobić w tej sytuacji, czy mam jakiekolwiek szanse na wygrane, aby dziecko było przepisane tylko na mnie, nie chcę nawet alimentów. Chce ułożyć sobie życie na nowo z moim dzieckiem, ale już bez niego.