Wyrok nakazujący – odwołanie
Dobry wieczór, mam problem, mianowicie dostałem mandat z fotoradaru lecz bez zdjęcia tylko dostałem podstawę, tzn. a) wskazuję siebie i 200 zł 6 pkt., b) wskazuję osobę i to ona otrzymuje ten mandat, c) mandat 500 zł, ale bez punktów karnych. Więc odpowiedziałem na ich pismo, że proszę o dosłanie zdjęcia w celu wskazania kierowcy, który kierował pojazdem w dniu wykroczenia, nie otrzymałem zdjęcia tylko odpowiedź, że wszystkie dowody wskazują, że to ja jestem winny wykroczenia. Ja się z tym nie zgodziłem i odpowiedziałem, że w dniu wykroczenia samochód posiadał 2 właścicieli pojazdu, oprócz tego do samochodu miały dostęp osoby, takie jak moja żona i żona współwłaściciela pojazdu oraz teść. Mało tego w dniu wykroczenia byłem 1030 m pod ziemią, bo jestem pracownikiem kopalni i w tym dniu byłem w pracy. Mogę to nawet uwodnić i proszę o zdjęcie w celu wskazania tego sprawcy. Nie chcę uciec od mandatu lecz po prostu chcę mieć 100-procentową pewność, że to ta osoba prowadziła dany pojazd. W zamian zdjęcia otrzymałem wyrok nakazowy na kwotę 380 zł i pewnie zostaje dalej mandat i 6 pkt. Moja sytuacja finansowa jest nie za ciekawa, mam 2 dzieci i moja żona nie pracuje, a mój zarobek nie przekracza 660 zł na osobę. Mam takie zapytanie, co mam zrobić uchylić głowę czy szykować się na sąd i napisać odwołanie? Jeśli tak, to jakie są koszta w razie przegranej i czy tą sprawę można wygrać. Wiem, że każdą można wygrać, ale chciałbym wiedzieć realnie, jakie są moje szanse to raz, a dwa – jakie są koszta tego wszystkiego, trzy – czy wszystko straż miejska zrobiła zgodnie z prawem. Proszę o odpowiedź. Byłbym wdzięczny za każda pomoc. Dziękuję z góry.