Zdrada, a prawo do dziecka

Szanowni Państwo,

potrzebuje pomocy, nie wiem już, co mam robić. Jestem 12 lat po ślubie i mam z mężem 11-letniego syna. W zeszłym roku rozpoczęłam romans, z którego mam 2-miesięczne dziecko. Mężowi się przyznałam, że to nie jest jego dziecko. Z powodu jego furii (nie dziwię się) uciekłam z dzieckiem z domu. Starszy syn w tym czasie był na wakacjach. Jak wrócił, chciał być z tatą, gdzie ja się temu nie sprzeciwiałam, ale chciałam mieć kontakt oraz widywać go.
Niestety mąż mi to bardzo utrudnia, gada dziecku głupoty. Jak rozmawiam z synem, to mąż kontroluje naszą rozmowę. Z tego co się odgrażał, to chce mnie pozbyć praw rodzicielskich. Bazuje na tym, że mam depresję i mieszkam z kochankiem, który jest dużo starszy ode mnie.
Czy może to zrobić i dopuściłam się zdrady? Jak mogę odebrać mu syna lub chociaż mieć możliwość kontaktu i widywania?

Bardzo dziękuję za pomoc, nie wiem już, co robić.

Odpowiedz na to pytanie