Witam,
mam dosyć nietypowe pytanie. Byłam dziś u „fryzjerki” na zabiegu przedłużania włosów. Zabieg wykonywany był u tej Pani. Prawdopodobnie nie prowadzi ona żadnej zarejestrowanej działalności. Niestety, usługa została wykonana źle. (Pani ta, dopiero podczas wykonywania zabiegu poinformowała mnie, iż odcienia, który wcześniej dobrałyśmy razem, nie było w hurtowni – dlatego też nabyła inny. Po powrocie do domu okazało się, że zostałam oszukana. Włosy miały być w 100% naturalne, lecz takie nie są. Przez co też strasznie się błyszczą. Ponadto ringi na które zostały przyczepione włosy, są w dwóch różnych kolorach. W tym który ustalony był z fryzjerem i druga część w zupełnie innym.) Kontaktowałam się z tą Panią, ale ta upiera się nadal, iż są to w 100% naturalne włosy, a powodu błyszczenia nie potrafi wyjaśnić. Stwierdziła, że to pierwszy taki przypadek i radziła, żebym zaczekała do trzeciego mycia. Pod koniec dnia odczuwam też bóle głowy, które są skutkiem ubocznym źle przeprowadzonego zabiegu.
Koszt usługi za którą zapłaciłam to 630 zł. Czy mam prawo żądać od tej Pani zwrotu gotówki oraz zdjęcia przedłużeń? Co mogę zrobić w takiej sytuacji? Bardzo proszę o pomoc.