Jednolite ceny książek – projekt ustawy
Czytelnictwo w Polsce spada z roku na rok. Jak wykazują statystyki, ponad 60% Polaków nie czyta w ogóle książek. Trwają konsultacje nad wprowadzeniem ustawy, która według specjalistów miałaby poprawić sytuację.
Ustawa ma za zadanie regulować rynek wydawniczy i dystrybucję książek w kraju. Obecnie trwają konsultacje i zbieranie opinii na ten temat. Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego zajęło się tym tematem na wniosek środowiska księgarskiego.
Projekt ustawy zakłada, że jednolita cena książek ma obowiązywać przez rok od czasu premiery. Cena ta ma obowiązywać niezależnie od kanału sprzedaży, czyli w księgarniach, sklepach, kioskach, sklepach internetowych, itd. Oznacza to, że nie będzie można robić promocji na wybrane tytuły.
Jednolita cena książki ma być podana do wiadomości publicznej. Ustawa przewiduje wyjątki dla książek takich jak kolekcjonerskie wydania w małych nakładach, artystycznych, wydanych na zamówienie, a także wydanych w innym kraju i w innym języku, a sprzedawanych w Polsce.
W projekcie wskazano też kilka możliwych odstępstw od ceny. Maksymalna zniżka na książkę mogłaby wynosić 5%. Jednak w przypadku zakupu tytułu na targach książki można byłoby za daną książkę zapłacić nawet o 15% mniej. Możliwość stosowania wyższych rabatów w wysokości do 20% przewidziano dla instytucji kultury, placówek oświatowych i wyższych uczelni. Podobne rozwiązania stosuje już ponad 60% krajów Unii Europejskiej.
Projekt ustawy o jednolitych cenach książek wywołuje wiele emocji i dzieli rynek oraz społeczność. Przedstawiciele Polskiej Izby Książek uważają, że ustawa ta da gwarancję różnorodności, a także poprawi dostępność i jakość produktów. Kolejną zaletą wskazywaną przez Izbę jest to, że będzie można zwiększyć ilość kanałów sprzedaży dla książek niszowych, naukowych czy edukacyjnych, a jednocześnie zachować księgarnie jako instytucje kultury i część lokalnego krajobrazu.
Nie zgadzają się z tym poglądem właściciele małych wydawnictw, którzy uważają, że ustawa pogorszy i tak trudną sytuację niewielkich wydawców, którzy specjalizują się w literaturze niszowej, specjalistycznej czy popularnonaukowej. Ich zdaniem poprzez wprowadzenie takiej ustawy wiele książek w ogóle nie zostanie wydanych.
Obawiają się oni także tego, że ceny książek wzrosną, co spowoduje jeszcze większy spadek czytelnictwa i popytu na książki. Sprzedawcy internetowi także obawiają się takiej ustawy, gdyż mogą oni konkurować na rynku głównie ceną. Staną się mniej konkurencyjni, a ceny ich produktów wraz z ewentualną przesyłką wzrosną.