Używane podręczniki wypadły z obiegu
Dotychczas sprawa podręczników była jasna. Z jednej książki nauczyciele mieli obowiązek korzystać minimum 3 lata. To pozwalało rodzicom sporo zaoszczędzić.
Zestaw używanych podręczników kosztował rodziców od 150 do 300 złotych. Dużo, ale był to wydatek jednorazowy, bo z tych samych książek mogło się w kolejnych latach uczyć młodsze rodzeństwo. Podręczniki można było również odsprzedać innym. Teraz najprawdopodobniej takiej opcji nie będzie. A na rodziców padł blady strach. Przy trójce dzieci wyprawka szkolna może kosztować nawet 2 tysiące złotych.
W tym roku bowiem nauczyciele mogą na własną rękę decydować o tym, jakich podręczników będą używać. Z ustawy o systemie oświaty po cichu zniknął zapis, który gwarantował wykorzystywanie podręczników używanych.
To najbardziej spodobało się wydawnictwom pomocy dydaktycznych, które w tym roku zarobią jak nigdy dotąd. Szacuje się, że ich wpływy będą największe od 10 lat.