Prawo autorskie a muzyka na imprezach masowych i miejscach publicznych
Wszelkie imprezy masowe, na których odtwarzana lub grana jest muzyka podlegają ustawie o ochronie praw autorskich i prawach pokrewnych. Jeżeli jesteśmy organizatorem takiej zabawy obligowani jesteśmy do podpisania umowy z ZaiKSem i wnieść stosowną opłatę wynegocjowaną z tym stowarzyszeniem. A podczas imprezy może dojść do wizyty inspektora i kontroli umowy ze stanem faktycznym.
Również żadne wesele nie może się odbyć bez muzyki, a organizując taką zabawę musimy mieć na uwadze także prawa autorskie do utworów wykorzystanych podczas tego typu imprezy. W tym celu musimy się zgłosić do ZaiKSu. Zazwyczaj formalności w tej sprawie załatwia wynajęty przez Parę Młodą zespół muzyczny bądź właściciel sali, czy lokalu, w którym odbywa się uroczystość. Więc podpisując umowę warto na to zwrócić uwagę. Koszt takiej licencji uzależniony jest przeważnie od wynagrodzenia, jakie dostaje zespół i wynosi około 10 procent tej sumy.
Wiele kontrowersji wzbudza natomiast zapis o odtwarzaniu muzyki w miejscach publicznych takich jak sklep czy salon fryzjerski. W ustawie czytamy: „Posiadacze urządzeń służących do odbioru programu radiowego lub telewizyjnego mogą za ich pomocą odbierać nadawane utwory, choćby urządzenia te były umieszczone w miejscu ogólnie dostępnym, jeżeli nie łączy się z tym osiąganie korzyści majątkowych.” Musimy, więc udowodnić, że grające np. radio w sklepie jest tylko po to by umilać czas pracownikom, a nie klientom, i że odtwarzana muzyka nie ma wpływu na dochód, a co za tym idzie uzyskiwanie korzyści majątkowej poprzez korzystanie z czyjejś twórczości.
Należy umieszczać odbiorniki rtv tak, aby osoby trzecie miały jak najmniejszą możliwość słuchania i oglądania programów radiowych i telewizyjnych. Jeżeli radio czy telewizor stoją w miejscu ogólnodostępnym w takich lokalach oprócz licencji z ZaiKSu właściciel musi jeszcze zapłacić abonament radiowo-telewizyjny.