Podatek od prezentów
Maj oficjalnie otwiera sezon komunijny i ślubny, co jest jednocześnie okresem, w którym to goście rzeczonych uroczystości dwoją się i troją, by upamiętnić tę chwilę wyjątkowym prezentem. Jednakże obdarowanych z tej czy innej okazji, kiedy opadną już emocje, czeka mocne zderzenie z rzeczywistością, a radość z otrzymania podarunku przyćmi konieczność rozliczenia się z fiskusem. I nie jest to ponury żart ze skeczu Monty Pythona. Urząd skarbowy może bowiem upomnieć się o podatek od prezentu, szczególnie jeśli obdarowany nie otrzymał go od rodziny. Może więc lepiej nie dawać?
Osoby, które zastanawiają się czy od otrzymanego prezentu muszą odprowadzić podatek, muszą posiłkować się przepisami o podatku od spadków i darowizn. Jeśli prezent podarowany został przez członka najbliższej rodziny, nie będzie podlegał opodatkowaniu do kwoty ustawowo określonej. Daninę trzeba będzie zapłacić od nadwyżki określonego limitu. I tak dla pierwszej grupy podatkowej limit ten wynosi 9 637 zł, dla grupy drugiej to kwota 7 276 zł, a dla trzeciej 4 092 zł. Jeśli wartość prezentu nie przekracza tej kwoty nie ma potrzeby informowania o tym fiskusa, jednak jeśli jest wyższa, należy złożyć w urzędzie na właściwym druku deklarację, a od nadwyżki zapłacić podatek. Są to limity dotyczące jednej osoby, jeśli więc prezent przyznany był z okazji ślubu, stanowić będzie wartość wspólną małżonków, a wartości te trzeba w takim przypadku podwoić. Ważne przy tym, że pod uwagę należy brać wartość wszystkich darowizn otrzymanych od jednego darczyńcy w ciągu ostatnich pięciu lat przed otrzymaniem ostatniego prezentu. Jeśli ich suma przekracza wskazane kwoty, należy uiścić podatek.
Istotna jest także znajomość podziału grup podatkowych, w których znaczenie ma w jakim stopniu pokrewieństwa obdarowany znajduje się z darczyńcą. Jeśli obdarowany to dziecko, wnuk, brat, siostra, synowa lub zięć darczyńcy, mamy do czynienia z I grupą podatkową. Grupa druga to siostrzenice, bratankowie, szwagier, szwagierka, trzecia natomiast niespokrewniony chrześniak, chrześnica, znajomi.
Wysokość należnego podatku zależy od kwoty nadwyżki ponad ustawowy limit, a zależność jest następująca:
- nadwyżka do kwoty 10 278 zł – podatek wyniesie 3% dla I grupy podatkowej, 7% dla II grupy i 12% dla III grupy,
- nadwyżka od kwoty 10 278 zł do 20 556 zł – podatek wyniesienie dla kolejnych grup podatkowych 308,30 gr i 5% od nadwyżki ponad 10 278 zł, 719,50 zł i 9% od nadwyżki ponad 10 278 zł, 1 233,40 zł i 16% od nadwyżki 10 278 zł,
- nadwyżka ponad kwotę 20 556 zł – kolejno 822,20 zł i 7% od nadwyżki ponad kwotę 20 556 zł, 1 644,50 zł i 12 % od nadwyżki ponad 20 556 zł, 2 877,90 zł i 20% od nadwyżki ponad kwotę 20 556 zł.
Obliczanie wysokości podatku do prostych więc nie należy, jednak obowiązek jego uiszczenia poprzedza konieczność złożenia w urzędzie skarbowym druku SD-3, na co obdarowani mają miesiąc od otrzymania prezentu. Fiskus doręczy im następnie decyzję o wysokości podatku, który muszą zapłacić w terminie 14 dni od otrzymania decyzji.
Jeśli prezent został przekazany od członków najbliższej rodziny, tj. małżonka, rodzeństwa czy rodzica, można uniknąć zapłacenia podatku nawet od prezentów, których wartość przekracza kwotę 9 637 zł. W tym celu należy jedynie powiadomić o otrzymanej darowiźnie urząd skarbowy na formularze SD-Z2, z zachowaniem półrocznego terminu od otrzymania prezentu. Przekroczenie tego okresu spowoduje konieczność odprowadzenia podatku na zasadach określonych dla I grupy podatkowej.
Co prawda fiskusowi trudno jest zweryfikować czy obdarowany rzeczywiście daną rzecz otrzymał i kto był darczyńcą, ale może to wyjść na jaw w przypadku prezentów dużej wartości, czy też zakupu rzeczy wartościowych, jak nieruchomość czy samochód, dokonanego za otrzymane środki. Wtedy urząd skarbowy może zainteresować się źródłem ich pochodzenia, a jeśli do ujawnienia faktu otrzymania darowizny dojdzie dopiero na skutek działań podjętych przez US, może on nałożyć na podatnika 20% karną stawkę podatkową.